Śmieszne

Tyle dziurek w życiu miałeś,
Tylko jedną pokochałeś,
Czujesz do niej pociąg wielki,
Jest to dziurka...od butelki :)

Anioł w polu ostro kima
bo za dużo wypił wina,
a Mikołaj też nie lepszy
pije wódkę wszystko pieprzy
A choinka w chacie stoi
śmierdzi bardzo aż łeb boli
Pod choinką stoi browar
no i wódka Luksusowa.
Szczęścia, zdrowia, powodzenia,
z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia

Siedzi misio na łące i puszcza bąki śmierdzące.
Przyszła babcia,misia zbiła misio pierdnął babcia zgniła.

Jakieś dzwonki słychać z dala
to mikołaj zapierdala,
zapierdala aż się kurzy
bo zapierdol ma dość duży
mimo wielkiej dziś roboty
z równowagą ma kłopoty
rozerwany ma swój worek
i rozpięty ma rozporek
spodnie całe wymiętolił
chyba z sanek się spierdolił
alkoholu czuć aromat
najebany jak automat
wysiadł z sanek głośno beknął
i wielkiego orła jebnął
wyskoczyły mu dwa jaja -
jak tu wierzyć w Mikołaja.

Ojcze nasz, który Jesteś w Niebie. Mam taką prośbę wielką dziś do Ciebie. Daj mi faceta i ma być bogaty. Ma mieć Ferrari za cash, nie na raty. Duże mieszkanie, a najlepiej willę. Ma mnie wciąż słuchać, nie tylko przez chwilę. Ma mnie zadowalać, kiedy mam ochotę. Śniadania mi robić, nie tylko w sobotę. Oglądać romansy, biżuterię kupić. W życiu mym nie będzie mógł się nigdy upić. Nie chce nigdy widzieć Jego własnej matki. Ja wydaję kasę, On płaci podatki. On nie ma kolegów, ja mam koleżanki. Kont ma mieć On wiele, okoliczne banki. Złotych kart bez liku, czeków co nie miara. Jak mi to załatwisz, wzrośnie moja wiara.

Otwórz mą dupę no bo może ktos zadzwoni jak nie odtworzysz to cie owsik kopnie w jaja a jak cię kopnie to może zaboli bo twoja stara goni, twój ojciec na kiblu sra, a dziad twój maca balony.

Na gospodarstwie przy samym płocie
Kąpała się świnka w głębokim błocie
Bardzo szczęśliwa i pełna radości
Tak rozumiała potrzebę czystości
Tłumacząc sobie rzecz oczywistą
Ja świnka nie mogę być czystą
Bo gdy się umyje i się wyszoruję
Pan gospodarz na obiad
Mnie od razu ugotuje.

Idzie raczek nieboraczek
Wciąga w nozdrza drobny maczek
Podskakuje pląsa śmiało
I wygina swoje ciało.

Ja cię kocham, choć niedbale
Ty wiesz o tym doskonale
Rzucam w ciebie twardą deską,
świecę pustą, brudną kieską
Robię w domu awanure
Podpierdalam ojcu fure
Alimentów jej nie płace
źle odwalam każdą pracę
Nasza miłość choć niedbała
Jedną laskę w życiu miała
Zrób mamusiu drugą taką
Zgoda z ojcem całe lato!

Dziadek cyk,
Babka cyk,
Zbudowali motocykl.
Dziadek jechał równo,
Babka wpadła w gówno!

Piosenka Bin Ladena: Wsiasc do Boeinga byle jakiego, nie dbac o bagaz, nie dbac o bilet, sciskajac w reku granat zielony, patrzec jak wszystko zostaje w pyle.

Faceci sa jak miejsca parkingowe: najlepsze zawsze zajete, a te wolne to juz tylko dla niepelnosprawnych.